„Po prostu to lubię” – o pasji do pływania rozmawiamy z Grzegorzem Bednarczykiem

„Po prostu to lubię” – o pasji do pływania rozmawiamy z Grzegorzem Bednarczykiem

Grzegorz Bednarczyk (35 l.), wielokrotny mistrz pływacki na zawodach w Polsce i za granicą, członek Unlimited Team od 4 lat. Pływa już od podstawówki, choć jako dorosły zaczął trenować dopiero 6 lat temu. Prywatnie walczy z rachunkami i podatkami, żeby inni już nie musieli – w końcu nie każdy bohater nosi pelerynę… W krótkim wywiadzie Grzesiek zdradza nam, w kim ma największe wsparcie, jakie są jego plany na nadchodzący sezon i dlaczego akurat pływanie?

Te wakacje to dla Ciebie cała seria sukcesów! Dopiero co pobiłeś rekord czasowy na trasie Gdynia Hel, zaraz później zwycięstwem w Nieporęcie obroniłeś tytuł mistrza Grand Prix w zawodach z cyklu Aqua Speed Open Water Series. Co Cię napędza, co daje Ci siłę do działania?

Nie ma tu wielkiej filozofii – lubię obserwować swoje postępy i jestem ciekaw, na ile jeszcze mnie stać. Dlatego co sezon staram się zrobić coś nowego.

Skąd w Tobie taka pasja do pływania?

Po prostu to lubię. Po treningu w wodzie czuję się lepiej, jestem spokojniejszy i nawet lepiej mi się pracuje.

Żeby osiągać tak wiele, równocześnie łącząc to z codziennymi obowiązkami, trzeba bardzo dużo determinacji, uporu i wytrwałości. Czy potrafisz wskazać jakiś przełomowy moment w Twoim życiu, który doprowadził Cię do tego miejsca, w którym jesteś teraz?

Przełomowym momentem był pierwszy start na zawodach Open Water w Kryspinowie w 2016 roku.

Kto Ci pomaga przygotowywać się do kolejnych startów? W kim masz największe wsparcie?

Jest to wiele osób. Przede wszystkim moja żona Ulyana, która cierpliwie znosi wszystkie niedogodności związane z treningami i wyjazdami na zawody. To ona odpowiada za całą logistykę oraz social media i dzięki temu mogę skupić się tylko na startach.

Trener Marcin Górka – to głównie jego zasługą jest mój stały progres przez ostatnich kilka lat. Cały mój plan treningowy to jego dzieło! W wolnych chwilach wpada w środku nocy na basen pokibicować albo przyjeżdża na drugi koniec Polski na ekskluzywny rejs po Bałtyku [śmiech]. Mój najlepszy przyjaciel Bartek, który namówił mnie na pierwszy start w zawodach Open Water i od tej pory niezmiennie mi kibicuje i motywuje. Cała ekipa Unlimited – czuję, że zawsze pchają do mety! I na koniec wszyscy rywale mocniejsi ode mnie – kiedyś dogonię.

Jakie są Twoje sportowe plany na kolejny sezon?

Otyliada w marcu 2022, a potem pomyślimy.

Gdybyś mógł teraz udzielić sportowej (albo i życiowej 😉) wskazówki sobie samemu sprzed 5 lat, co by to było?

„Słuchaj trenera! Nie dyskutuj, tylko pływaj‍”.

Dzięki za rozmowę!