🏊♂️ Jakie były Twoje największe wyzwania podczas przepływania przez Jezioro Wörthersee na dystansie 34 km i dlaczego płynąłeś bez pianki?
Tradycyjnie już największym wyzwaniem dla mnie przy takich dystansach są sprawy żołądkowe. Przy długim wysiłku kluczowe jest dostarczenie odpowiedniej ilości paliwa dla organizmu w regularnych odstępach czasu. Ciągłe przebywanie w pozycji horyzontalnej utrudnia przyjmowanie i trawienie co często powoduje nudności i całkowitą niechęć do jedzenia czy picia czegokolwiek.
Bez pianki płynąłem z dwóch powodów. Po pierwsze co sezon staram się podnosić sobie poprzeczkę i zrobić coś trudniejszego niż w sezonie poprzednim. Ponieważ rok temu już przepłynąłem podobny dystans w piance, nie chciałem powtarzać de facto tego samego wyzwania zmieniając tylko miejsce. Po drugie chciałem po prostu sprawdzić, w kontekście moich przyszłych planów, czy jestem w stanie pływać tak długie dystanse bez wspomagania.
🌊 Jakie warunki pogodowe napotkałeś podczas tego ekstremalnego wyzwania pływackiego?
Tym razem szczęście dopisało i warunki były idealne do pływania. Temperatura wody ok. 22 stopni, temperatura powietrza podobnie, prawie bezwietrznie, niebo lekko zachmurzone. Nic tylko pływać 🙂
🏆 Czym dla Ciebie było osiągnięcie tego celu? Co Cię do tego zmotywowało?
Ukończenie tego wyścigu było dla mnie kolejnym sprawdzeniem granic swoich możliwości. Motywacją to tego wyzwania, jak i do każdego innego, jest zwykła ciekawość 🙂 Jestem ciekaw czy dam radę, jakie to uczucie tak długo pływać, jak wypadnę na tle innych zawodników
🏊♂️ Jakie techniki motywacyjne były kluczowe podczas długiego dystansu? Jak się do nich przygotowywałeś? Co sobie mówisz w wodzie płynąc tak długo…?
Trudne pytanie. Jeżeli stosuję jakieś techniki motywacyjne, to robię to całkowicie nieświadomie. Przy tego rodzaju wysiłkach często udaje mi się osiągnąć stan całkowitego wyłączenia, kiedy nie pojawiają się żadne myśli i po prostu płynę. Czasem nucę sobie w myślach jakieś piosenki, które pasują do rytmu pływania w danej chwili.
💪 Jakie treningi prowadzisz w klubie Unlimited sport 2.0, czy pomogły Ci w przygotowaniach do tego wyzwania?
W Unlimited Sport 2.0 od obecnego sezonu prowadzę treningi open water, a jeżeli Kierownictwo pozwoli, to od października również treningi na pływalni 🙂 Myślę, że obserwowanie zawodników w wodzie jak najbardziej pomaga nam w doskonaleniu własnej techniki. Często u innych zwracam uwagę na aspekty, o których całkowicie zapominam podczas własnego treningu i następnie staram się je wdrożyć u siebie.
🥇 Czy to Twoje największe osiągnięcie pływackie, czy masz jeszcze inne cele do osiągnięcia?
Przepłynięcie Wörthersee w dwie strony było do tej pory moim najcięższym wyzwaniem, ale mam nadzieję, że większe osiągnięcia jeszcze przede mną 🙂
🏞️ Jakie były najpiękniejsze chwile podczas przepływania przez Jezioro Wörthersee? Czy masz ulubione miejsce na trasie?
Ulubionym miejscem na trasie była META 🙂 Gdzieś przeczytałem i przywłaszczyłem sobie cytat, który świetnie oddaje specyfikę pływania długodystansowego: „Nie lubię pływać maratonów pływackich. Lubię je mieć przepłynięte”.
🥶 Jak radziłeś sobie z ewentualnymi trudnościami psychicznymi podczas tak długiego czasu spędzonego w wodzie?
Szczęśliwie nie miałem wielkich trudności psychicznych podczas tego startu, Oczywiście było ciężko, ale nie wydarzyło się nic, na co bym nie był gotowy.
🍽️ Jak wyglądała Twoja dieta przed i po przepłynięciu Jeziora Wörthersee? Jak dbasz o nawodnienie organizmu w wodzie? Dlaczego pobierasz jedzenie z podbieraka?
Dzień przed startem tradycyjnie już jem pizzę – taki mój rytuał. W dniu startu jem śniadanie, jak każdego innego dnia przed treningiem. Nie jem ani więcej, ani mniej. Nie eksperymentuję.
Jeśli chodzi o nawodnienie podczasu wyścigu, to co 45min wypijam ok. 250 ml napoju izotonicznego lub ciepłej herbaty z miodem. Mam tutaj jeszcze duże pole do poprawy 🙂
🌟 Czy masz plany na przyszłość związane z pływaniem na ekstremalnych dystansach?
Mam w planach jeszcze kilka wyzwań. Marzy mi się przepłynięcie Kanału La Manche. Z rzeczy łatwiejszych, przynajmniej z logistycznego punktu widzenia, do zrobienia jest jeszcze trasa z Helu do Krynicy Morskiej (ok. 50km) czy zawody w 24-godzinnym pływaniu open water. Zobaczymy czy coś z tego uda się zrobić
🤝 Jaką rolę odegrała Twoja żona w procesie przygotowań i podczas samego przepływania przez Jezioro Wörthersee? Jakie było jej wsparcie i rola w Twoim sukcesie?
Moja żona Ulyana po raz kolejny pełniła rolę supportu na łodzi. Podczas Wörthersee Swim Jej zadanie polegało na podawaniu mi wcześniej ustalonego jedzenia i picia w ustalonej kolejności i czasie oraz oczywiście ogarnianie relacji na Instagramie 🙂
Co ważne, support podczas samych zawodów jest jedynie wierzchołkiem góry lodowej. Pewnie każdy z nas, który wiele czasu poświęca na treningi wie, że tak naprawdę kluczowe jest wsparcie i wyrozumiałość, którego doświadczamy 24/7 365 dni w roku. Bez tego można zapomnieć o jakichkolwiek wyczynach sportowych.
Odpowiedzi udzielił : Grzegorz Bednarczyk